Front babciny, czyli gerontologia w praktyce

czwartek, 26 czerwca 2014

Front babciny czyli gerontologia w praktyce. Odc. 52 - Niedoszłość

W owym momencie przyszedł mi do głowy fragment wiersza Juliana Tuwima:

"Mama woła: "Chodź do kąpieli",
A on się boi, że się wybieli".

Nie wiem, czego boi się babcia. Chciałam ją wykąpać. Uciekła z łazienki i w szlafroku w tempie błyskawicznym wpakowała się pod kołdrę. Bez problemu sama się nakryła po uszy. Nie wiedziałam, czy się śmiać, czy płakać. Śmiałam się. Trochę z bezradności. Nie doszło do kąpieli, czyli to pierwsza niedoszłość.

Gdy chciałam ją wyciągnąć z łóżka na obiad, wpadła w histerię, chociaż czekały na nią ulubione żeberka w sosie chrzanowym. Nie doszło więc do obiadu, czyli to druga niedoszłość.

Zamek został wymieniony - mamy nowy i sprawny. Ale pozostaje teraz problem kawałka blachy w futrynie, która ostatecznie z powodu niedostatków moich sił uniemożliwia mi skutecznie korzystanie z zamka. Nie zamknę więc premierowo nas na noc - to trzecia niedoszłość.

Ale:

Może uda się babcię wykąpać jutro.
Obiad zjadła na kolację z własnej woli i w podwójnej ilości.
Zamek, którego wymiary czyniły go praktycznie nie do kupienia, jest już w drzwiach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz