- Jaaaaaaaaaaa, ile książek!!! A... jednak nie...
- Gdzie masz sól?
- No przecież jest w puszce po herbacie Lipton!
I kubek, który ma na sobie imitację sznureczka i karteczki od herbaty ekspresowej.
Może jeszcze elektryczne młynki do pieprzu/soli, których wciąż nie zaopatruję w baterie, bo jakoś mi to umyka.
Dom pozorów. Tak jakoś wyszło. Niezamierzenie.
Być może pozory zamienią się kiedyś, bądź zostaną zamienione w realne sprawy... :)
OdpowiedzUsuńP.S. ;) jeśli Życie może zmusić, to sami też możemy się zmusić do wstawania wcześniej :)
Tak... Zwłaszcza w kwestii pierwszej - mieć kilka tysięcy książek zamiast tych marnych kilkuset :-)
Usuń