Front babciny, czyli gerontologia w praktyce

poniedziałek, 18 grudnia 2017

Front babciny czyli gerontologia w praktyce. Odc. 135 - Są wartości nieprzemijające. Na przykład mężczyźni.

Tak, w życiu kobiety wartością nieprzemijającą i uniwersalną jest mężczyzna. Niezależnie od wieku tejże kobiety.

Dlatego, gdy na horyzoncie pojawia się T., babcia przejawia większy apetyt. Na jedzenie. Po prostu w jego obecności zjada więcej. I dlatego, gdy on trzyma jej butelkę, jakoś jest w stanie więcej wypić, cokolwiek w niej się znajduje. Nawet jeśli jest to kaszka. I z zastrzykami też idzie wtedy gładko.

Dlatego, gdy przychodzi wolontariusz Andrzej, to babcia przechodzi ze stanu niemal wegetatywnego do całkiem żwawej babki, która opowiada niestworzone historie, w tym o dziadku Janie, który był kowalem.

Dlatego, gdy przyjechali dziś po babcię ratownicy (bardzo młodzi i przystojni), bez trudu ubrali ją w kurtkę i czerwoną czapkę z pomponem i - jak sami twierdzą - zrobienie zdjęcia rtg poszło sprawnie i bez problemu. W tym czasie zmieniłam jej prześcieradło i wywietrzyłam maksymalnie pokój. Potem babcia miała bardzo dobry humor. W sumie się nie dziwię. I powodem na pewno nie było czyste prześcieradło i czyste powietrze w pokoju.

Może wystarczyłoby, żeby babci faceta przepisać na receptę?

Poza tym atmosfera szpitalna rozszerzyła się na wszystkich domowników.

Babcia ma złamane biodro. To wiadomo.
Kot od tygodnia ma przetrąconą łapę, ale kuleje już znacznie mniej. Prawie w ogóle teraz.
Mnie pokonało paskudne przeziębienie, ale - skoro piszę - oznacza to, iż jest już lepiej. Chociaż nadal kaszlę niczym rasowy palacz. Nie ma jednak tego złego. Przez pięć lat, gdy dopadło mnie przeziębienie, sama musiałam robić sobie herbatę. A do tego biegać do babci i kota. Teraz T. robił herbatę. I biegał do babci i kota.

Tak, to jest potwierdzenie tezy postawionej na początku tegoż hołubiącego mężczyzn wpisu.


Babcia w fazie startowej przed przyjazdem transportu medycznego.

6 komentarzy:

  1. Ujawniam się. Czytam was od dawna, ale to mój pierwszy komentarz bo zazwyczaj nie wiem co mądrego mogłabym napisać żeby wam było lżej, lepiej, weselej. Chyba to, że lubię was obie często o was myślę i czasami się martwię szczególnie jak jest długa cisza na blogu. Jesteście obie super a blog to wspaniałe i potrzebne miejsce. Dobrze że ze zdjęciem poszło tak sprawnie i spokojnie. No i niedomagania wszelkie niech idą od was precz. Mam nadzieję że święta miną bez nieprzyjemnych niespodzianek za to z pokojem w sercu i radością płynącą z góry. Siły i wytrwałości Ci życzę a Babci dobrego humoru i chyba tych mężczyzn skoro z nimi lepiej. Pozdrawiam serdecznie czekam na nowe wieści. Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super. Bardzo lubię "ujawnialskich", bo chociaż wiem, że mamy rzesze cichych wielbicieli, to zawsze miło, gdy ktoś przestaje być cichy. Zdaję sobie sprawę, że może człowieka dopadać brak słów na to, co się u nas wyprawia ;-), więc nawet jak jakiekolwiek przychodzą do głowy, a nie są mądre, to można tu je zostawiać :-).
      Chyba wszyscy odetchnęliśmy z ulgą, że akcja ze zdjęciem się udała. Zastępy anielskie dały radę jeszcze przed Bożym Narodzeniem.
      Dziękujemy za wszystkie miłe słowa. Życzymy błogosławieństwa, gdziekolwiek nas czytasz :-)

      Usuń
  2. Coś w tym jest. Moja mama ciągle pyta: gdzie są "chłopaki"? kiedy przyjdą "chłopaki"? Jak pojawi się sąsiad czy jakiś inny "chłopak" w naszym domu to staje się wesoła i rozgadana. Ma 85 lat i Alzheimera.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alzheimer nokautuje feminizm już na samym starcie ;-). Pozdrawiamy!

      Usuń
  3. Oho ! Nie tylko J staje się przemiłą, elokwentną staruszeczką w obecności płci przeciwnej... Wszystkiego Najpiękniejszego na Święta :-). Zawsze będziecie dla mnie inspiracją. Wierna czytelniczka Renata.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kobieta nie przestaje być kobietą tylko dlatego, że ma Alzheimera, co pokazują fakty i komentarze :). Niby nie powinno dziwić, a jednak jest to niesamowite...
      Dziękujemy i również życzymy wszystkiego, co dobre i piękne dla Ciebie i J. Ściskamy Was mocno (myślę, że już mogę pozwolić sobie na taką poufałość) :)

      Usuń